Świąteczne dekoracje i choinka z odzysku









Świąteczne dekoracje to jeden z moich ulubionych tematów
w okresie Bożego Narodzenia. Zanim znalazłam estetykę, która mi odpowiada oczywiście i w tym temacie były eksperymenty.
Od skrajnie minimalistycznych po pełne przepychu. Dziś wybieram coś pomiędzy. Klasyczny styl i dekoracje, które w każdym sezonie będą na czasie. Z wnętrzami jest trochę jak z modą, klasyka zawsze się obroni. Czerwień, złoto i biel w kontraście z zielonymi gałązkami, moim zdaniem najlepiej się sprawdzają, choć z wielkim upodobaniem oglądam multikolorowe wnętrza i dekoracje. Cała estetyka mojego domu jest dość zachowawcza, a poddasze trochę trąca klimatem górskiej chaty dlatego więc najlepiej sprawdzają się klasyczne białe lub żółte światełka, a przez ostatnie lata uzbierała się ich pokaźna kolekcja. 
 Myślę, że przepięknie rozświetlają wnętrza domu tworząc wieczorami niesamowicie przytulny klimat. W tym roku nie kupowałam żadnych ozdób. Wykorzystałam uzbierane w poprzednich latach, które wzbogaciłam naturalnymi gałęziami sosny i owocami dzikiej róży. Zapach gałązek w wazonach, choinki i pierników, które znikają w tym roku błyskawicznie, sprawiają, że atmosfera świąt absolutnie opanowała cały dom. 





Królowa świątecznych dekoracji w tym roku jest z odzysku. Rok temu kupiłam choinkę w doniczce i posadziłam w ogródku. Sporym stresem było czy się przyjmie, ale się udało i pięknie zdobi ogródek. Tegoroczna jest trochę z odzysku, bo miała być wyrzucona po ścięciu bo przeszkadzała znajomym na działce, a rosła tak, że nie udało się jej wysadzić. Postanowiłam ją przyjąć i zamiast kupować świąteczne drzewko mam taką krzywą sierotkę z odzysku, która dla mnie jest najpiękniejsza na świecie.








Zatem ostatecznie temat świątecznych dekoracji uważam za zakończony, chociaż kto wie co jeszcze wymyślę przez następne dwa tygodnie, ale jeśli coś powstanie to z pewnością podzielę się tym z wami na Instagramie, gdzie serdecznie zapraszam.



Komentarze

Popularne posty